wtorek, 3 grudnia 2013

Sprawy w urzędzie

Jestem człowiekiem cierpliwym, ale swój limit mam. Nie narzekam w długich kolejkach, nie przeklinam na kierowców, którzy nie zatrzymują się na pasach i muszę czekać, i czekać. Jednak za każdym razem gdy idę załatwić coś w urzędzie od razu cały się napinam. Wiem, że może być okropnie, że może zdarzyć się mnóstwo nieprzewidzianych rzeczy. Tak było i ostatnio. Miałem kiedyś wątpliwą frajdę być zarejestrowany w urzędzie, który podobno zajmuje się znajdowaniem pracy. Pracę znalazłem sam, ale dokumenty które im dałem nadal mieli, ja potrzebowałem zaświadczenia. 
Na pozór proste – ja do nich napiszę, oni sprawdzą, odeślą. Nic bardziej mylnego. Najpierw okazało się, że na maila mi nikt nie odpowie – zdarza się. Zadzwoniłem, okazało się że trzeba napisać pismo. Uznałem, że to będzie trwać za długo, więc pójdę i załatwię. I wtedy zaczął się horror. Najpierw kolejka od drzwi hen w dal do informacji, w której dowiedziałem się, że tu nic nie załatwię. Musiałem iść pod inny pokój, przed którym zobaczyłem tylko trzy osoby. Ucieszyłem się, trzy to nie dwadzieścia. 
Nie przewidziałem tylko, że każda z nich będzie siedziała z urzędniczką pół godziny. Zaczynałem żałować, że nie zabrałem prowiantu, bo po kolejnej godzinie zaczynałem być głodny. Na szczęście nadeszła moja kolej. Usiadłem przed niemłodą już panią, z nadzieję, że załatwię sprawę od ręki. Wyjaśniłem o co mi chodziło. I co? Nie, nie usłyszałem: zaraz to zrobimy. Dostałem kartkę z poleceniem „proszę napisać czego pan chce, odpowiedź przyjcie poczta w ciągu trzech tygodni”. Czekam na listonosza.

środa, 6 listopada 2013

Korzystajmy z biur podróży

Pewne wydarzenia w branży turystycznej na przełomie kilku ostatnich lat mogą nieco zniechęcić do korzystania z usług biura podróży jak też pojawienia się pytania czy warto uwzględniać jego usługi podczas planowania wycieczki. Dla niektórych osób może to być tym bardziej nurtujące pytanie, jako że w powszechnym mniemaniu panuje opinia, że wycieczki organizowane z udziałem biura podroży są zdecydowanie droższymi od tych, które byśmy mieli organizować sami. – Ale czy na pewno tak jest?


Zorganizowanie wycieczki będzie wymagało z naszej strony poświęcenia ogromnej ilości czasu i załatwienia wielu ważnych kwestii zarówno tu na miejscu w naszym kraju jak też na terenie kraju (lub krajów) na obszar, którego planujemy się udać z naszą wycieczką. Decydując się na korzystanie z usług pośrednika w postaci biura podróży pozbywamy się niejako wszystkich tych niedogodności. 
Oczywiście, jako że na tym świecie nie dzieje się nic za darmo tak i w tym przypadku biura pobierają stosowane opłaty. Pobieranie opłat jest związane z załatwieniem wszystkich formalności oraz z ubezpieczeniem grupy wycieczkowej. W zależności od tego, dokąd jest organizowana nasza wycieczka biuro stara się znaleźć tani przelot lub przejazd autokarem. W przypadku drugiego rozwiązania każde biuro stara się zapewnić atrakcyjny przejazd wraz z pilotem przewodnikiem, który w trakcie trwania naszego przejazdu przybliży nam z chęcią atrakcyjne ciekawostki na temat miejsca, do którego się wybieramy. Decydując się na skorzystanie z usług biura po przyjeździe do celu mamy zapewnioną organizację różnorakich atrakcji w docelowym miejscu. Miejscu, w którym każde szanujące się biuro zapewnia nam opiekę rezydenta.

Oczywiście przed dokonaniem ostatecznego wyboru biura, z którego usług mamy zamiar skorzystać wskazane jest sprawdzenie opinii na jego temat. Wybierając jedną z ofert biur wycieczkowych pamiętajmy żeby sprawdzić, co dokładnie znajduje się w jej zakresie. W przypadku niektórych, mniej wiarygodnych biur może dojść do sytuacji, że nie do końca otrzymamy to, co powinniśmy. Duża ilość sprawnie działających biur podróży pozwala nam na zapoznanie się z cenami innych, być może bardziej konkurencyjnych biur.

środa, 2 października 2013

Wycieczki autokarem do Rygi

Wycieczki autokarowe od zawsze cieszyły się, jak też w dalszym ciągu cieszą się olbrzymim zainteresowaniem podróżnych. Zainteresowanie to jest widoczne zarówno pośród osób wyjeżdżających w charakterze grona znajomych jak i pośród firm czy też biur podróży.


Jest to jedno z korzystniejszych rozwiązań w przypadku chęci zorganizowania jedno lub dwudniowej wycieczki w interesujące miejsce. Jednym z takich miejsc, które od pewnego czasu stało się niezwykle popularne pośród polskich turystów jest jedna z nadbałtyckich stolic - Ryga

Zorganizowanie wycieczki autokarowej do tego miasta jest w dniu dzisiejszym o tyle wygodnym rozwiązaniem, iż my turyści mamy szeroką możliwość wyboru firmy oferującej tego rodzaju pojazd do naszej dyspozycji. Większość firm wychodzących z propozycją wynajmu autokaru ma odpowiednio dopasowaną ofertę do potrzeb turysty lub biura. W zależności od ilości osób udających się na ciekawą wycieczkę istnieje możliwość wyboru pojazdu w stylu dużego autokaru lub mniejszego busa. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku będziemy mieli do czynienia z najnowocześniejszymi pojazdami w swojej klasie. Poza wygodnymi siedzeniami, najczęściej z regulowanym oparciem, standardowym wyposażeniem takich pojazdów jest mikrofon i DVD. Coraz częściej są to autokary wyposażone w barek kawowy w celu uprzyjemnienia dłuższej podróży. Również WC jest jednym ze standardowych wyposażeń pojazdu przygotowanego przede wszystkim pod kątem zwiększenia bezpieczeństwa i wygody podróżnych.


W zależności od tego, przez kogo jest organizowana wycieczka spotkamy się z różnym harmonogramem wycieczki i programem zwiedzania zabytków. Niezależnie jednak od tego, kto kieruje wycieczką każdy podróżny udający się autokarem do Rygi musi posiadać przy sobie dowód osobisty lub ważny paszport. Są to dwa podstawowe dokumenty, inne w rodzaju legitymacji lub prawa jazdy nie przechodzą kontroli granicznej. Powinniśmy również zabrać ze sobą bagaż podręczny. Każdy z uczestników wycieczki powinien posiadać ubezpieczenie na czas jej trwania, podczas którego nad jej przebiegiem i harmonogramem powinien czuwać pilot wycieczki. W większości przypadków każda z wycieczek autokarowych korzysta z usług przewodnika doskonale znającego nie tylko zabytki, ale i tradycje jak też ciekawe miejsca, nieznajdujące się czasami w żadnym z przewodników.

środa, 4 września 2013

Zlośliwość listonosza

Zamawianie przez Internet to moje hobby. Właściwie uważam, że sklepy internetowe to jedne z większych osiągnięć sieci jakie są. Jestem wybredny, więc zanim zdecyduje się na coś w sklepie mijają godziny, poza tym przymierzanie, szukanie numerów, obijanie się o innych to nie dla mnie. Wole włączyć stronę sklepu i zamówić. To prawie genialne rozwiązanie. Cena w porządku, przesyłka też, ale przyjemność zakupów utrudnia mi mój własny listonosz. Ten facet na pewno urozmaica sobie w ten sposób pracę, nie widzę innych wyjaśnień. Nic nie mówię o noszeniu wielkich paczek, sam bym nie chciał gdybym miał do obskoczenia kilkanaście bloków, ale za każdym razem gdy zamawiam coś małego, lekkiego i wiem, że to takie będzie dostaję awizo. Do tego często z oznaczeniem: przesyłka duża, nie mieszcząca się w skrzynce. Idę na pocztę zaintrygowany czy ktoś mnie tak lubi, że posyła mi tajemnicze paczki? Nie, dostaję małą, mniejszą od zeszytu kopertę, do tego lekką tak że nie wiem, że mam coś w ręce. Filozofia, którą kieruje się listonosz to dla mnie tajemnica, ale zaczynam podejrzewać, że może zrobiłem mu coś w przeszłości. Nie złożyłem życzeń na święta, nie przywitałem się gdy wchodził do bloku. Nie wiem, ale ostatnio odbierałem z poczty list zwykły, jako awizowany, więc niedługo zacznę profilaktycznie przepraszać listonosza.